I miną dzionek...
Komentarze: 3
W sumie myślalem że będzie bardziej znaczący i bardziej przyjemny, a stal sie wsumie dniem jak codzień. Przemyślalem kilka spraw i postanowalilem usunąć Basię z niechlubnego bannera, chociaż i tak myśle, że to co zrobila bylo chamskie, ale biorac pod uwage ze jest moja siostra, postanowilem jej wybaczyc. WYBACZAM CI BASIU, ale oby to cie czegos nauczylo. Tak.... . Czuje sie znacznie lepiej. Dzisiaj wkurzyli mnię: Pani październy i po raz N-ty Milosz. Wsumie zachowanie pani Październy moge zrozumiec wkońcu zacząl sie już Listopad. A co do Milosza to zrobie osobna notke. Kompletnie natomiast rozbroil mnie Gonzo myląc karty "Magic: the Gathering", z jakimiś tam kartami z gwiezdych wojen. Nie będę wnikał w to, czy mu nos zaslanial oczy, czy patrzyl sie w tym czasie na biust jakiejs dziwczyny, ale walną kompletną gafę. Moje gafy: Przemek zadal mi po raz 100 glupie pytanie, wiec postanowilem zaargumentowac moja wypowiedź zdaniem: "NIE KURWA MAĆ!", nie wiedząc, że Pani Listopadowa (Październy) Stoi okolo metra przedemna. No cuż... Jebla mnie w glowe i poszla.
Dodaj komentarz